W czasie kampanii prezydenckiej kandydat PiS na prezydenta - Andrzej Duda - spotkał się z frankowiczami, którym obiecał (po objęciu urzędu) działania na rzecz ustawodawczego rozwiązania problemu kredytów we frankach, czyli obowiązkowe przewalutowanie ich na złotówki.
Kiedy Kancelaria Prezydenta przedstawiła pierwszy projekt ustawy frankowej, w którym zapisany był między innymi obowiązek przewalutowania kredytów na złotówki po tzw. kursie sprawiedliwym, media III RP prześcigały się w przedstawianiu coraz to tragiczniejszych skutków finansowych, jakie wprowadzenie tego projektu w życie miałoby wywołać.
Żeby nie być gołosłownym, wystarczy wrzucić w wyszukiwarkę Google hasło "ustawa frankowa", a następnie w opcji "Narzędzia wyszukiwania" wybrać opcję pokazywania newsów ze stycznia lutego 2016. I tak oto z łatwością znalazłem ciekawe cytaty proroków zatrudnionych przed media III RP do krytykowania projektu Prezydenta RP.
1. TVN 24 Biznes i Świat w artykule internetowym z 19.01.2016 przywołuje opinię prof. Andrzeja Bienia ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, który prorokuje: "Ustawa frankowa jest niekonstytucyjna, zawiła i nie można przewidzieć jej skutków"
Nota bene, czyżby ww. profesor miał coś wspólnego z prof. Rzeplińskim? Bo domeną tego drugiego jest ogłaszanie już na etapie projektu, że ustawa jest niekonstytucyjna...
2. Rzeczpospolita w artykule z 10.02.2016 powołując się na wyliczenia NBP straszy: "Bezpośredni koszt ustawy frankowej może sięgnąć 44 mld zł"
3. Naturalnie projektowi ustawy frankowej poświęca sporo miejsca "gazeta wyborcza", która w internetowym artykule z 10.02.2016 przywołuje opinię eksperta - Konrada Sadurskiego - głoszącego, że ustawa frankowa "to ryzyko systemowe dla całego sektora bankowego i dla państwa"
Mówiąc krótko, w mediach III RP w sprawie projektu ustawy frankowej dominowała narracja o wysokich kosztach wprowadzenia w życie tej ustawy i zagrożeniu jakie ona niesie dla systemu bankowego i całej gospodarki.
Po kilku miesiącach, dokładnie 2 sierpnia 2016, Kancelaria Prezydenta RP ogłosiła nowy projekt ustawy frankowej, w której nie zawarto obowiązku przewalutowania kredytów, a jedynie obowiązek zwrotu spreadów przez banki.
Można by pomyśleć, że taki projekt zostanie z optymizmem przyjęty przez media III RP - w końcu zrezygnowano z przymusowego przewalutowania, które miało mieć tragiczne skutki dla całej gospodarki. Jednakże okazuje się, że w czasie tych kilku miesięcy narracja wspomnianych mediów obróciła się o 180 stopni! Teraz media nie stoją już na straży systemu bankowego i gospodarki, tylko opowiadają się po stronie frankowiczów! Łatwo można wygooglować kilka przykładów nowej narracji.
1. TVN 24 w artykule internetowym z 02.08.2016 pisze "Co z obietnicą wyborczą? W kampanii prezydenckiej Andrzej Duda obiecał frankowiczom przewalutowanie kredytów po kursie z dnia zaciągnięcia. Nowy prezydencki projekt jednak tego nie przewiduje. Za to pomaga bankom." (http://www.tvn24.pl)
2. Z kolei TVN 24 Biznes i Świat w artykule z 02.08.2016 zatytułowanym "Prezydenta pomoc dla frankowiczów. Przypominamy, co obiecał" dokładnie przypomina słowa, jakie kierował Prezydent Andrzej Duda do frankowiczów w czasie kampanii i jak koncepcja pomocy frankowiczom zmieniała się w ciągu ostatnich miesięcy.
3. A wyborcza.pl 02.08.2016 opublikowała materiał video pod tytułem "Prezydent jednak nie pomoże frankowiczom", w którym zestawiła słowa Prezydenta wypowiedziane w trakcie kampanii z krytycznymi komentarzami frankowiczów na temat obecnego projektu ustawy frankowej.
Porównując narracje mediów III RP w odniesieniu do dwóch projektów ustawy frankowej, sam nasuwa się stary związek frazeologiczny "I tak źle i tak niedobrze". Zdaje się, że w przypadku każdej propozycji ustawy wychodzącej od rządu czy Prezydenta media III RP ustawiają się w pozycji krytycznej, nawet jeśli wiąże się to z wyrzeczeniem się wcześniejszych poglądów.